JS: 3 punkty! JM: Wysoka porażka

JS: 3 punkty! JM: Wysoka porażka

Dziś rozegraliśmy mecze 5 kolejki. Juniorzy starsi zmierzyli się na wyjeździe z drużyną Błękitu Żołynia, natomiast juniorzy młodsi z liderem - Sokół Sokołów Młp.

Juniorzy starsi:

Na mecz znów pojechaliśmy tylko w 11 nie mając nikogo na zmianę. Na nieszczęście od 8 minuty musieliśmy grać w dziesiątkę, ponieważ Wojciech Pieknik po zderzeniu z Patrykiem Mikuszewskim i zawodnikiem Błękitu doznał kontuzji kolana. Od początku pierwszej połowy gospodarze kontrolowali przebieg gry i próbowali objąć prowadzenie. My staraliśmy się grać z kontry lub po prostopadłych podaniach. Doskonałe okazje miał Patryk Dziok, po podaniach SzymonaTomaszewskiego Kamila Czecha. W pierwszej akcji minął bramkarza, jednak po strzale do bramki piłkę wybił obrońca, a w drugiej uderzył w boczną siatkę. Błękit grał dobrze piłką w ataku pozycyjnym ale brakowało im skuteczności. Około 30 minuty udało im się strzelić gola. Lewy pomocnik gospodarzy dostał długą piłkę i strzałem po krótkim rogu umieścił piłkę w siatce. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i przegrywaliśmy 1:0.

Na drugą połowę wyszliśmy zmotywowani, bo nie mieliśmy nic do stracenia. Chcieliśmy wykorzystać własne okazje, a ograniczyć własne błędy. W 49 minucie Kamil Czech w indywidualnej akcji minął kilku rywali i strzałem obok bramkarza doprowadził do remisu. Chcieliśmy szybko objąć prowadzenie, jednak to goście zdobyli bramkę. Po błędzie Marcina Gabora, który zszedł za bardzo do środka, zawodnik z Żołyni dostał prostopadłą piłkę po ziemi,znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzałem zmienił rezultat na 2-1 dla gospodarzy. Po tej bramce nie załamaliśmy się choć byliśmy zdenerwowani, że znów musimy odrabiać straty. Odpowiedź w postaci gola przyszła bardzo szybko. Kacper Ząbik wybijając piłkę z własnego pola bramkowego zagrał długą piłkę na Kamila Czecha, on z odrobiną szczęścia staną oko w oko z wychodzącym bramkarzem gości i lobując piłkę głową znów doprowadził do remisu. Po tym golu gra toczyła się z pod jednej do drugiej bramki. Udało nam się stworzyć kilka ciekawych sytuacji, ale zdobycie zwycięskiej bramki przyszło bardzo podobnie jak kilka minut wcześniej. Nasz bramkarz znów zagrał długą piłkę na napastnika, tam dwóch obrońców Błękitu nie zrozumieli się ze sobą wybijając piłkę wprost pod nogi Kamila, a on strzałem po długim słupku zanotował hat-tricka i doprowadził do wyniku 2:3 dla gości. Do końca meczu obie ze stron miały jeszcze kilka sytuacji, ale wynik nie uległ już zmianie. Do Wiśniowej wracają bardzo cenne 3 punkty!

Juniorzy młodsi:

Nasze młode chłopaki znów musieli uznać wyższość rywala. Tym razem zmierzyli się z liderem rozgrywek, który w tym sezonie nie stracił jeszcze punktów wygrywając 5 mecz z rzędu. Sokół dominował w całym meczu, nie pozwalając na wiele Wisłokowi i kończąc to spotkanie wynikiem aż 13 do 0. 

Relacja ze strony Sokoła

Zdjęcia juniorów starszych zamieszone są w galerii, natomiast młodszych, autorstwa strony Sokoła, na facebooku: 

TG Sokół - Wisłok Wiśniowa (junior młodszy)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości