Dwa zwycięstwa nad Strumykiem!

Dwa zwycięstwa nad Strumykiem!

Dziś rozegraliśmy mecze 4 kolejki, a rywalem naszych juniorów był nie znany nam dotychczas zespół Strumyka Malwy. Juniorzy starsi standardowo zagrali o 11:00, natomiast młodsi o 13:00.

Juniorzy Starsi:

Do tego spotkania podeszliśmy bardzo zmotywowani z chęcią zdobycia 3 punktów. Od początku staraliśmy się przejąć inicjatywę i prowadzić przebieg meczu. Około 21 minuty objęliśmy prowadzenie za sprawą Patryka Dzioka. Dostał od prostopadłe podanie od Kamila Czecha i strzałem założył "siatkę" bramkarzowi trafiając do bramki. Po tym golu staraliśmy się podwyższyć prowadzenie i spokojnie grać w drugiej połowie. Niestety to się nam nie udało. Jakub Włodyka nie pokrył lewego pomocnika gości, on zszedł do środka i zagrał prostopadłą piłkę do swojego napastnika, który strzałem po długim rogu doprowadził do remisu. Pod koniec pierwszej połowy znakomitą sytuację miałPatryk Dziok, który znalazł się w sytuacjisam na sam z bramkarzem. On wychodząc z bramki faulował naszego napastnika minimalnieprzed polem karnym i czerwoną kartką został wyrzucony z boiska. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę wyszliśmy z przekonaniem, że szybko musimy strzelić bramkę i objąć prowadzenie. Goście, mimo tego, że grali w dziesiątkęprzez pierwsze 15 minut stwarzali sobie wiele dogodnych sytuacji. My jednak objęliśmy prowadzenie. Dawid Witalec zagrał długą piłkę z rzutu wolnego na Patryka Dzioka, a on dobrze zabierając się z piłką strzałem z ostrego konta dał nam prowadzenie. Po tej bramcenasza gra nieco się uspokoiła i stwarzaliśmy sobie coraz więcej sytuacji. Do końca meczu żadna ze stron nie zdołała strzelić gola i możemy na swoje konto doliczyć bardzo cenne 3 punkty.

Juniorzy Młodsi:

Do meczu również jak JS przystąpiliśmy bardzo zmotywowani, a było spowodowane to tym, że Strumyk tak jak my, nie zdobył jeszcze w tym sezonie punktów. W Pierwszej połowie oba zespoły grały spokojnie, badając poczynania rywala. Nasza drużyna, fizycznie znów odbiegała od zawodników gości, ale technicznie prezentowaliśmy wyższy poziom. Około 32 minuty w polu karnym znalazł się z piłką Patryk Mikuszewski, minął rywala i mocnym strzałem po długim rogu dał nam prowadzenie w tym meczu. Po tej bramce cofnęliśmy się nieco do tyłu utrzymując wynik do końca pierwszej połowy.

W drugiej połowie to goście przeważali i utrzymywali się dłużej przy piłce, a my szukaliśmy swoich szans z kontry. Warto zaznaczyć, że podczas drugiej odsłony trener dokonał aż 6 zmian, co na pewno z korzyścią wpłynęło na naszych zawodników. Każdy z nich mógł pozostawić na boisku wiele zdrowia. Drużyna gości kilka razy przeprowadziła groźne ataki na naszą bramkę, jednak kończyły się one na obronie lub bramkarzu. W końcówce spotkania fatalny kiks popełnił bramkarz gości. Po podaniu od środkowego obrońcy nie trafił w piłkę i piłka zatrzepotała w siatce. Chwilę później sędzia zakończył to spotkanie i zaliczamy pierwsze 3 punkty w sezonie!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości